93 proc. młodych ludzi twierdzi, że warto oszczędzać - tak wynika z badania „Podejście młodych Polaków do pieniędzy” Krajowego Rejestru Długów. Jednocześnie aż 30 proc. badanych obserwuje, że pieniądze się ich „nie trzymają” i „szybko się rozchodzą”, a 22 proc. przyznaje, że wydaje więcej na przyjemności niż na spełnienie podstawowych potrzeb.
Pierwsza praca i pierwsze zarobione pieniądze. Górę bierze rozsądek i myśl o oszczędzaniu czy silna pokusa wydawania?
Sabina Kołodziej: Nie do końca jest tak, że pierwsze pieniądze oznaczają szybkie i impulsywne wydawanie. Badania pokazują, że w zależności od tego, skąd pochodzą pieniądze, mamy do nich różne podejście. Jeśli przyszły nam łatwo, to z reguły też łatwo pójdą…Jeśli otrzymaliśmy je bez wysiłku, to dużo prościej jest wydać bez większego namysłu. Inaczej jest, gdy włożyliśmy trud w wykonanie zadań i poświęciliśmy czas na pracę – wówczas nie będziemy się tak chętnie dzielić i wydawać, ponieważ zarobienie pieniędzy kosztowało nas dużo wysiłku. Taka jest ogólna zasada, ale w zależności od indywidualnej sytuacji może mniej lub bardziej dotyczyć danej osoby. Różne czynniki wpływają na to, jak podejmujemy decyzje konsumenckie. Chodzi m.in. o proces socjalizacji, doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego, poziom świadomości i wiedzy na temat finansów oraz dotychczasowych nawyków związanych z wydawaniem pieniędzy.
Co w sytuacji, gdy pojawia się silna pokusa szybkiego wydania pierwszej pensji?
Jeśli ktoś czuje pokusę, by przeznaczyć zarobione pieniądze na krótkoterminowe cele, to powinien wykonać co najmniej kilka kroków wstecz – żeby umieć się pohamować, warto rozwijać w sobie nawyk zarządzania finansami i od samego początku uczyć się, że nie należy wydawać wszystkich pieniędzy. Badania pokazują, że najlepszym rozwiązaniem jest zachowanie proporcji 50% – 30% – 20%. Warto w taki sposób myśleć o pieniądzach, które mamy do dyspozycji. 50% przeznaczamy na bezsprzeczne, niezbędne do funkcjonowania potrzeby. 30% oznaczają różnego rodzaju przyjemności, a więc rzeczy, które nie są niezbędne, ale zależy nam na nich i mamy na nie ochotę. Natomiast 20% stanowią oszczędności. Jeśli chcemy wejść do świata dojrzałości finansowej, wyznaczmy sobie plan zarządzania pieniędzmi i od początku trzymajmy się zasady, że oszczędzanie jest ważne.
A co, jeśli nie mamy możliwości finansowych, które pozwolą nam na tak restrykcyjny podział środków?
Jeśli nie możemy przeznaczyć 20% na oszczędności, to postarajmy się o 10 czy 15%. Dążmy do oszczędzania. Najważniejsze jest wyrobienie dobrego nawyku, gdyż dzięki temu będziemy mieć większą świadomość tego, jak ważna jest niezależność finansowa, bezpieczeństwo i stworzenie w przyszłości poduszki finansowej stanowiącej fundusz na różne nieprzewidywalne zdarzenia.
Sprawdź, ile dokładnie wynosi Twoja pensja brutto, a ile netto:
Co sprawia, że niektórzy mają większy problem z oszczędzaniem? Czy jest to powiązane z cechami charakteru, osobowością?
Wszyscy różnimy się między sobą m.in. pod względem doświadczeń życiowych i wzorców, które wynosimy z rodzinnego domu. Z drugiej strony nasza podatność na oddziaływanie środowiska zewnętrznego wynika z indywidualnych cech osobowości i temperamentu. Z badań wynika, że nasze postawy wobec pieniędzy też są różne i mają związek m.in. z niektórymi cechami osobowości. Różnimy się na skali kontroli finansowej – jedni podejmują przemyślane decyzje finansowe, na bieżąco monitorują poziom środków na koncie, inni działają bardziej impulsywne, pod wpływem chwili i nie przywiązują wagi do stanu gotówki. Niektórzy mają większą chęć do zaciągania zobowiązań finansowych, a inni nie czują wewnętrznej zgody na kredyty i pożyczki. Postawy wobec pieniędzy rzutują na to, w jaki sposób będziemy się pieniędzmi posługiwać. U źródeł tych postaw leżą właśnie cechy osobowościowe i temperamentu. Osoby, które np. odznaczają się sumiennością, będą w bardziej przemyślany sposób podejmować decyzje konsumenckie. Według badań osoby ekstrawertyczne, czyli towarzyskie, aktywne, nastawione na działanie, będą z kolei mniej skłonne do planowania i oszczędzania. Oczywiście nie jest to regułą i nie oznacza, że każdy ekstrawertyk ma problemy z kontrolowaniem wydatków. Badania pokazują różne związki i jest to tylko jedna z wielu zmiennych, wypadkowa różnych składowych, zaraz obok działań środowiska zewnętrznego, socjalizacji ekonomicznej, procesu wychowania i wielu innych. Cechy osobowości nie przeważają pod tym względem, lecz mogą mniej lub bardziej wpływać na nasze postawy wobec pieniędzy.
Pieniądze zapewniają poczucie niezależności, więc potrafią dosyć mocno wpływać na naszą samoocenę. Co warto powiedzieć młodym ludziom, wkraczającym na rynek pracy i do świata finansów?
W dzisiejszym świecie pieniądze są niezbędne do życia, a tym, co nas od siebie różni, jest sposób myślenia o tym, ile tak naprawdę potrzebujemy i uważamy za niezbędne. W naszej kulturze pieniądze stanowią też pewien zasób psychologiczny, dowód własnej skuteczności, przekonanie, że dzięki posiadanym środkom mogę sobie poradzić w życiu. Ale siła pieniądza wykracza dużo dalej – przez jego pryzmat oceniamy nie tylko naszą wartość, ale też innych ludzi. To, co posiadamy, jest często wyznacznikiem naszej pozycji w społeczeństwie. Świetnie to widać wśród dzieci, które pragną posiadać te same dobra co ich rówieśnicy. Ale my dorośli również dokonujemy porównań społecznych.
Edukacja finansowa zaczyna się już w dzieciństwie
Co zatem robić, żeby nie ulegać porównaniom?
Przede wszystkim warto rozwijać poczucie własnej wartości i pamiętać, że nie decyduje o niej stan konta. Badania pokazują, że ubóstwo nas unieszczęśliwia, ale bogactwo też nie jest receptą na szczęście. Dotychczasowe wyniki wyraźnie dowodzą, że stan posiadania nie łączy się z poczuciem szczęścia. Wbrew pozorom pieniądze często blokują relacje społeczne, odcinają od wspólnoty. W sytuacji, gdy czujemy się w stu procentach samowystarczalni, łatwiej o osłabienie relacji, mniejszą uważność na potrzeby innych czy wzajemną pomoc i wsparcie. Warto więc traktować pieniądze jako coś niezbędnego w życiu, ale nie tracić z oczu ważnych dla nas wartości i relacji, bo to one zapewniają prawdziwe poczucie spełnienia.
Jakie jeszcze czynniki mają wpływ na naszą postawę wobec oszczędzania i sposób myślenia o pieniądzach?
Badania pokazują, że materializm jest wszechobecny w naszym społeczeństwie, a jego poziom systematycznie wzrasta. Jeśli więc ktoś buduje samoocenę na stanie posiadania, to zawsze może mieć poczucie, że ktoś inny ma więcej. Przekonanie, że jeśli postaram się zdobyć więcej pieniędzy, to moja samoocena wzrośnie, jest nieprawdziwe. Wręcz może przynieść odwrotne konsekwencje – zwiększyć lęk i niezadowolenie z własnego życia. Nabywanie różnych dóbr może zacząć działać jak uzależnienie: kupujemy wówczas coraz więcej i za coraz wyższą cenę po to, żeby zwiększyć dawkę własnej przyjemności. Wpadamy jednak w błędne koło i jeszcze trudniej nam osiągnąć zadowolenie. Zmiana takiej postawy nie jest łatwa, ponieważ żyjemy w konsumpcyjnym świecie, w którym z każdej strony otaczają nas przekonujące przekazy reklamowe. Tak ważna jest więc samoświadomość, obserwowanie swoich reakcji i postaw. Obecnie wiele osób ma również trudność z odraczaniem gratyfikacji, czyli odsuwaniem od siebie przyjemności na później. Tymczasem taka umiejętność jest jednym z najważniejszych wyznaczników radzenia sobie w trudnych sytuacjach życiowych. Żyjemy jednak w niecierpliwym świecie, w którym wszystko musi być szybko, natychmiast – również otrzymanie nagrody, przyjemności. Impulsywne zakupy, nieumiejętność odroczenia, ciągłe poczucie, że coś nas gdzieś omija (tzw. FOMO – Fear of Missing Out), materializm, konsumeryzm – to wszystko sprawia, że oszczędza się trudniej i można wpaść w różne pułapki. Jak to zmienić? Zacznijmy od prostych ćwiczeń. Postarajmy się odroczyć w czasie wydatki na jakąś przyjemność. Nie kupujmy na raty zero procent, którymi kuszą sprzedawcy. Zamiast odraczać płatność, poczekajmy z zakupami, oszczędzajmy i dopiero wówczas zakupmy daną rzecz. Poczujemy wówczas, że jest to nagroda za czekanie i oszczędzanie.
Czy wiesz, ile chcesz zarabiać, by móc swobodnie odkładać 20% swojej pensji? Zapoznaj się z ofertami pracy i sprawdź możliwości finansowe na rynku pracy: